Gruntowne zmiany podatkowe w połowie roku? Przepisy działające wstecz? Możliwość zmiany opodatkowania w trakcie roku podatkowego? Takie rozwiązania przyniósł pakiet nowelizacji nazwany Niskie Podatki, czyli kolejna próba naprawy Polskiego Ładu. Co tak naprawdę przyniosą te zmiany? Analizuje Michał Zwyrtek, partner UHY ECA.
Polski Ład miał być rewolucją, uproszczeniem rozliczeń, a przede wszystkim obniżeniem podatków dla mniej zarabiających. Okazało się, że powstał gigantyczny bałagan, ponieważ przepisy nie były w wystarczający sposób skonsultowane z przedsiębiorcami i podatnikami, a także powstały zbyt szybko. W konsekwencji obniżka okazała się podwyżką, wzór na ulgę dla klasy średniej był analizowany przez noblistów z nauk ścisłych, księgowi i kadrowi zostali kozłami ofiarnymi, cała Polska dowiedziała się o istnieniu formularza PIT-2, a pierwsze próby naprawy Polskiego Ładu skończyły się powstaniem podwójnego systemu podatkowego. Informacyjno-legislacyjne zamieszanie zaczęło się pogłębiać, co przewidywałem już w styczniu w publikacji dla wnp.pl "Polski Ład: księgowi są przerażeni, a to dopiero początek podatkowego chaosu". Efektem były roszady kadrowe w Ministerstwie Finansów oraz ogłoszenie kolejnej podatkowej rewolucji, czyli zmian nazwanych Niskie Podatki.
Niskie podatki to kolejna reforma polskiego systemu podatkowego. Jak informuje Ministerstwo Finansów na swoich stronach internetowych decyzja o rozłożeniu reformy na dwa etapy ma być efektem dialogu z księgowymi i dostawcami oprogramowania kadrowo-płacowego podczas procesu konsultacji społecznych. Przesunięcie części zmian o pół roku ma umożliwić wdrożenie odpowiednich narzędzi i dać więcej czasu na praktyczne zaimplementowanie kolejnych zmian.
Zaproponowane 2 etapy są następujące:
Niskie Podatki pozostawiają wszystkie korzystne zmiany ze stycznia 2022 r., tj. w szczególności wyższą kwotę wolną od podatku (30 tys. zł) i 32% podatek dopiero od nadwyżki ponad 120 tys. zł rocznie.
Oprócz tego pojawiają się rozwiązania, które już w skali roku 2022 potencjalnie powinny korzystnie wpłynąć na wysokość naszych podatków:
Okazuje się, że Niskie Podatki po raz kolejny nie do końca zrealizowały swój cel, ponieważ niektórzy podatnicy zapłacą wyższe zaliczki na PIT, a w konsekwencji ich wynagrodzenie na rękę spadnie. Ministerstwo Finansów w opublikowanym 27 czerwca br. komunikacie uprzedziło, że wchodząca w życie nowelizacja może doprowadzić do wzrostu miesięcznych zaliczek na podatek dochodowy od lipca 2022 r. Resort finansów poinformował, że reforma podatkowa została rozłożona na dwa etapy i jej pełen skutek odczujemy w rozliczeniu rocznym po 1 stycznia 2023 roku.
Nawet jeżeli niektóre ze zmian są dla nas korzystne, to wcale nie oznacza, że te korzyści odczujemy od razu. Zasady ustalania zaliczek na podatek są na tyle skomplikowane, że trudno wskazać, jak zmieni się wynagrodzenie po 1 lipca. Część podatników zapłaci mniej już w lipcu, część zapłaci więcej, a niektórzy zobaczą różnicę dopiero w zeznaniu rocznym.
Wyższe zaliczki na PIT będą dotyczyć:
Podatnicy, dla których tzw. ulga dla klasy średniej okaże się bardziej opłacalna zostaną za 2022 rok rozliczeni z ulgą dla klasy średniej (taka sytuacja może dotyczyć 1 na 1000 podatników).
Niskie Podatki to także zmiany dla przedsiębiorców. Ci na skali będą płacić 12% PIT zamiast 17% do 120 tys. zł. Przedsiębiorcy na podatku liniowym, ryczałcie i karcie podatkowej otrzymają preferencję w zakresie składki zdrowotnej – do ustalonego limitu.
Roczny limit:
Co więcej przedsiębiorcy będą mogli wybrać rozliczenie na skali:
Kolejna zmiana sposobu liczenia zaliczek na podatek dochodowy przy wypłacie wynagrodzenia oznacza konieczność kolejnej zmiany systemów finansowo-księgowych u pracodawców. Jest to niewątpliwie duże wyzwanie dla płatników i działów płacowo-kadrowych, które już na początku roku mocno ucierpiały po wprowadzeniu Polskiego Ładu.
Wyzwaniem będą również dyskusje z pracownikami i wytłumaczeniem im, dlaczego Niskie Podatki nie oznaczają niskich podatków i wyższej pensji "na rękę".
Zyskać niewątpliwie powinni niektórzy przedsiębiorcy, którzy dostali możliwość kalkulacji swoich podatków i potencjalnej zmiany formy opodatkowania na opodatkowanie według skali podatkowej z zastosowaniem obniżonej do 12% stawki PIT.
Polski system podatkowy od lat uchodzi za jeden z najbardziej skomplikowanych na świecie. Polska już drugi rok z rzędu piastuje pozycję wicelidera wśród państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) pod względem podatkowej konkurencyjności. Jest na 36 miejscu w rankingu wśród 37 państw OECD pod względem stopnia skomplikowania systemu podatkowego – tak wynika z raportu International Tax Competitiveness Index (ITCI) przygotowanym przez Tax Foundation. Gorzej w rankingu wypadły już tylko Włochy.
Zamieszanie wokół Polskiego Ładu, którego efektem jest wprowadzenie Niskich Podatków, zapewne nie wpłynie pozytywnie na naszą pozycję w tym zestawieniu. Co gorsza wpływa również na postrzeganie Polski jako atrakcyjnej lokalizacji dla inwestycji - brak stabilnego prawa podatkowego nie ułatwia planowania podatkowego, kalkulacji kosztów i zwrotu z inwestycji, czy też tworzenia biznes planów w oparciu o realne scenariusze.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu slaskibiznes.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
"Grillowych" promocji jak na lekarstwo. Zakupy przed majówką nie będą tanie
1162Ceny gazu w lipcu poszybują. Rachunki wyższe nawet o połowę
648Tankowanie na majówkę: w długi weekend na stacjach paliw taniej nawet o 30 groszy na litrze
604Rzecznik MŚP apeluje do rządu w sprawie KSeF. "Brak pojęcia o realnej gospodarce"
574Najgorszy wynik PLK od 2005 roku. Spółka odnotowała rekordową stratę finansową
551"Uwielbiam zapach smaru". Rozmowa z Sonią Piwowar, ekspertką obróbki blach
+7 / -13,3 tys. pasażerów postawiło w marcu na Max Bilet Kolei Śląskich
+2 / -0Rewolucja w e-fakturowaniu znów odroczona! Obowiązkowy KSeF przesunięty na 2026 rok
+1 / -0PAS: śląskie antysmogowym liderem w rankingu wszechczasów
+1 / -0Konferencja w Katowicach – sprawdź, jak znaleźć odpowiedni obiekt
+1 / -0System kaucyjny w Polsce jednak później? Eksperci przeciwni zmianie daty
0Senat również za językiem śląskim. Teraz czas na decyzję prezydenta Dudy
0Greckie truskawki zalały polski rynek. Jak jest na Śląsku i ile kosztują?
0Jak nie kij, to marchewka. Dopłaty do elektryków zamiast daniny od aut spalinowych
0Zamiast na wysypisko, trafiają do szwalni. Drugie życie banerów z JSW
0